Imponujący komplet do stylowego wnętrza
Potrzeba wiele czasu i ogromnej wyobraźni, by surowe drewno zamieniło się w takie meble, jak widoczne na zdjęciu… A przecież zanim mistrzowie z Pracowni Mebli MebS wzięli do rąk dłuta, trzeba było stworzyć całą koncepcję nowego projektu. Co jest w niej szczególnie niezwykłe? Oto oddaliśmy palmę pierwszeństwa tym, których na ogół nie widać: kucharzom, pracowicie przygotowującym receptury wyśmienitych dań.
Łatwo przecież – w zachwycie czyjąś pracą – nie dostrzec tych, którzy ową pracę wykonują. Z perspektywy przepięknych, zdobionych sal, w których niegdyś ucztowano, nie było widać kuchni. Gdy goście zachwycali się wyśmienitymi smakołykami, twórca tych frykasów uwijał się gorączkowo już przy kolejnych potrawach. Z miłości do odkryć i poszukiwania nowych smaków rodziły się niezrównane dzieła sztuki kulinarnej, ale to one, a nie ich twórca, podbijały świat. Dziś każdy smakosz zna np. tort Sachera, ale ile osób wie, jak wyglądał jego pomysłodawca?
Podążając tym tropem postanowiliśmy przywrócić Szefowi Kuchni należną mu chwałę. Nie sięgaliśmy po żadną konkretną postać – chodziło nam raczej o samą funkcję, wiążącą się przecież współcześnie z wielkim prestiżem i zaufaniem. A okazja do uhonorowania mistrzów sztuki kulinarnej nadarzała się idealna, ponieważ nasze najnowsze zadanie miało polegać na przygotowaniu mebli do jadalni połączonej z kuchnią. Skoro zatem dania planowano serwować blisko miejsca, w którym powstają, tematy kulinarne były nie tylko uzasadnione, ale wręcz pożądane!
W ten sposób powstała kolekcja mebli gdańskich z podobizną Szefa Kuchni. Ta sympatyczna i niezwykle wdzięczna postać pojawia się zarówno na cardze stołu, jak i oparciach krzeseł. Na wewnętrznej stronie oparć natomiast zamieściliśmy oręż kucharza, czyli kompozycję ułożoną ze… sztućców. W artystycznej oprawie okazały się one niezwykle efektowną dekoracją.
Szef Kuchni „przyniósł” z sobą nieprzebrane bogactwa natury, które w jego rękach harmonijnie łączą się, by tworzyć nowe smaki. Dlatego każde z krzeseł wieńczy cała góra owoców. Widać tu zarówno winogrona, banany czy arbuzy, jak i dojrzałe brzoskwinie. Owoce pną się także wzdłuż cargi stołu, wypełniając niemal całą jej przestrzeń. Do owoców dołączają butelki wina i młynki do kawy.
Całość rzeźbień utrzymana jest w tonacji monochromatycznej – eksponującej piękną, naturalną barwę dębowego drewna. Ażurowa forma oparć krzeseł stanowi prawdziwy popis możliwości snycerzy. Natomiast zewnętrzna strona – przyozdobiona żłobieniami jakby niedokończonymi, surowymi, naturalistycznymi – jest w przypadku mebli gdańskich odważnym eksperymentem. Widać jednak, że prezentuje się tu fenomenalnie, jeszcze mocniej przybliżając ten projekt do natury.
Bez względu na to jednak, jak swobodnie kształtuje rzeźbione meble nasza wyobraźnia, zawsze dbamy o to, by choć w pewnych elementach nawiązywały one do historii Pracowni Mebli MebS. W komplecie z Szefem Kuchni także przemyciliśmy motywy rodem z naszych mebli gdańskich: tralki w krzesłach i potężne posągi galerników, dźwigające masywny blat stołu. W ten sposób tradycji stało się zadość.
